środa, 27 marca 2013

Poznajemy X JAPAN cz.2-Yoshiki

                                                                         ***
                                                             YOSHIKI HAYASHI
Ur.20 listopada(o,ja mam urodziny dwa dni po nim^^)1965 w tateyamie(prefektura Chiba).No więc,zaczął uczyć się gry na fortepianie kiedy miał cztery lata,uczyła go matka.Jego ojciec to jakiś opiekuńczy nie był,przeczytałem gdzieś że go praktycznie w domu nie było.Kiedy Yo miał 10 lat,popełnił samobójstwo.Oczywiście ojciec a nie Yoshiki.Mniej więcej w tym samym czasie Yo zaczął grać na perkusji.Rok później już chciał stworzyć zespół,a jego marzenie spełniło się 6 lat później.Razem z Toshimitsu  Deyamą założyli zespół X.Sam Yoshiki lubi muzykę klasyczną,co można zobaczyć w takich piosenkach jak Art of life,Rose pain itp.Skomponował większość piosenek,można powiedzieć że to taka "dusza"zespołu.A skoro już mówimy o duszach...Yoshiki twierdzi,że jego dusza jest koloru fioletowego.W czasach,kiedy byli jeszcze visual kei,Yoshiki zajął sobie rolę,sorry za takie określenie,babo-chłopa(gomenasai,Yo T.T),tylko że,oczywiście,w odwrotną stronę.
Kiedy X JAPAN rozpadło się,Yoshiki nie skupiał się na solowej karrierze tak samo jak pozostali.Planował razem z Hideto "odnowić" X JAPAN.Szukali kogoś na miejsce Toshiego.Ale zawsze znajdzie się ale.Plany pokrzyżowała mu śmierć Hideto.Po tym wydarzeniu Yoshiki popadł w około 2-letnią depresję,nie był w stanie tworzyć i grać.Poza tym,Yoshiki jest chory,niestety nie wiem na co.W każdym razie na koncertach słabł parę razy,lekarz odradzał mu przemęczanie się,ale w końcu ośli upór  Yoshikiego sprawił że mamy takiego wspaniałego perkusistę.Ostatecznie X JAPAN powróciło w 2007,z nowym gitarzystą,Sugizo(On nigdy ,jak dla mnie,nie zastąpi Hideto)I...to koniec legendy o wspaniałym perkusiście,jakim jest Yo-san.Znalazłem takie zdjęcie łażąc po internecie : >>>TU<<<Wiecie kto to jest?

poniedziałek, 25 marca 2013

Poznajemy X-JAPAN cz.1-Hide

                                                         HIDETO MATSUMOTO
Ur.13 grudnia 1964 w Yokosuce(prefektura Kanagawa)Zm. 2 maja 1998.Jego pseudo to Hide(jap. ヒデ)
Nasz pajączek miał w podstawówce i gimnazjum (było wtedy gimnazjum?) pewne problemy z nadwagą,przez co był wyśmiewany i ogólnie nie miał za dużo przyjaciół.Jego rodzice,żeby Hide wreszcie zajął się jakimś hobby,wyjechali z nim do Ameryki.Swój pierwszy kontakt z rockiem zawdzięcza przyjacielowi,który pokazał mu album Alive II zespołu KISS.W 11 klasie (miał ok.17 lat) założył swój pierwszy zespół,Saber Tiger (później Saver Tiger).Przez introwertyczność,perfekcjonizm i skrytość Hide,chłopaki z ST byli skłóceni i zdezorganizowani,co,jak się pewnie domyślacie,doprowadziło do rozpadu grupy.Ale Hide nie marnował czasu,nie leżał i nie gapił się w sufit myśląc,jakie to jego życie jest beznadziejne,nie,szkolił się na...fryzjera.No ale oczywiście po jakimś czasie sielanka w salonie się skończyła,podobno Yoshiki z X-JAPAN wciągnął Hide-Samę we współpracę z X-JAPAN.Hide,Yoshiki,Toshi i inni pokazali,że doba ma 48 godzin,a sen nie jest im potrzebny,praca ważniejsza.Chłopaki pracowali a w końcu wydali pierwszy singiel I'L  KILL YOU.
Ich styl był bardzo oryginalny przez co są uważani za "pionierów visual kei".Styl naszego pajączka był chyba najbardziej krzykliwy,zaczęło się na czymś w rodzaju...no nie wiem jak to określić,a skończyło na pomarańczowym garniaku z jakiegoś (wnioski po obserwacji) gumowatego materiału i różowych włosach odstających na wszystkie strony.X-JAPAN oficjalnie skończyli działalność w roku 1997,co załamało Hide.Próbował rozpocząć karierę solową,latając pomiędzy Japonią a Stanami Zjednoczonymi i tworząc projekt Zilch.Niestety pewnego dnia wszystko się skończyło.Brat Hideto i jakaś tam dziewczyna odprowadzili spitego Hideto do domu ok.6:30.Myśleli że poszedł spać.Ta dziewczyna poszła jakąś godzinę później sprawdzić co tam(albo coś innego,nie wiem)Kiedy nie zastała Hideto w łóżku,śpiącego,możliwe że spanikowała ale w końcu znalazła go w łazience z szyją owiniętą ręcznikiem i powieszonym na klamce (naprawdę nie rozumiem ludzi,którzy się z tego śmieją.To jest straszne.)Pomimo jej szybkiej interwencji(wezwanie karetki),Hideto Matsumoto zmarł w karetce pogotowia o 8:52.Wszyscy fani X-JAPAN strasznie przeżyli śmierć Hideto (>>>http://www.youtube.com/watch?v=PVjsEx3CzZ0<<<).Ostatecznie za przyczynę śmierci uznaje się samobójstwo.Otworzono również Hide's Museum,które zamknięto  w 2005 r. ze względu na komercyjność przedsięwzięcia(a o kolejnych pokoleniach fanów to już nie pomyśleli-.-).X-JAPAN powróciło w 2007r. Wzięli udział również w 'Hide's memorial summit',na którym min. wystąpili tacy artyści jak Dir En Grey czy T.M.Revolution.Nie będę tutaj rzucać jakichś oklepanych tekstów jak "Hide żyje w naszych sercach".Na koniec napiszę tylko to: HIDE IS NOT DEAD!HIDE IS ALIVE!

Ohayo!Witam na moim blogu!

No więc,jak możecie wywnioskować z adresu bloga,będzie on o J-Rocku.Rozpisywanie się zostawię na później.Pierwsza notka będzie jeszcze dzisiaj.